Na Babią Górę z ośmiolatkiem

by fajnyrodzic

Babia Góra to najwyższy – spoza Tatr – szczyt w Polsce. Znajduje się w Beskidzie Żywieckim i podobno z beskidzkich szczytów pochwalić się może najlepszymi widokami. Postanowiliśmy to sprawdzić. 

Dzień Nauczyciela w naszej szkole okazał się dniem wolnym od zajęć, był to poniedziałek (na znane trasy lepiej wybierać się w tygodniu), a pogoda zapowiadała się doskonała. Nie mogliśmy nie skorzystać.

Zaznaczymy od razu, że jest to góra dość wymagająca, także jeżeli nie ćwiczycie regularnie, lepiej porozciągajcie się trochę przed tą wycieczką ;).

Po szybkim researchu tras w Internecie oraz konsultacjach ze znajomymi częściej chodzącymi w góry, wybraliśmy podejście od Zawoi Markowej. Tam, tuż pod wejściem do Babiogórskiego Parku Narodowego jest płatny parking, na którym zostawiliśmy samochód. Od tego wejścia do schroniska na Markowych Szczawinach idzie się ok 1,2h (szliśmy jednostajnie bez przystanków) piękną drogą przez las, wzdłuż szlaku zielonego.

Przy schronisku możecie zdecydować którą drogę wybrać na szczyt. My poszliśmy szlakiem żółtym, jednak nie polecałabym go dzieciakom poniżej 8 roku życia ze względu na dość trudny odcinek z klamrami i łańcuchami. Droga na szczyt tym szlakiem zajmuje ok 1,5h, generalnie bywa stroma.

Trasy są bardzo ładnie wyznaczone, w większości po prostu wyłożone kamieniami. Ciężko się zgubić. Na pewno warto jednak sprawdzać pogodę i wybrać najmniej kapryśny dzień, gdyż warunki bardzo szybko mogą zamienić się w trudne.

Panorama widoczna ze szczytu zrekompensuje trud wejścia! Schodziliśmy łagodniejszym już szlakiem czerwonym, prowadzącym malowniczymi grzbietami.

 

Może Ci się spodobać