Stosunkowo drogie i bardzo dziwaczne miejsce – po części jakby zapomniane wesołe miasteczko, po części zoo na skarpie. Warto tam jednak wpaść na pokazy lotów sów – są ekstra!
Po tym zoo chodzą wolno sarny, także między urządzeniami składającymi się na osobliwy plac zabaw. Kamienistymi, często dość stromymi ścieżkami podążamy do kolejnych zwierząt – bizonów, dzików, świnek wietnamskich, rysi… czy też drewnianych domków odgrywających sceny z popularnych niegdyś bajek.
Przed przyjazdem do tego miejsca polecamy sprawdzić aktualne godziny pokazów: ptaków drapieżnych i sów. Te pokazy poniekąd zrekompensowały nam początkowy zawód. Wewnątrz są też miejsca z bardzo ładnym widokiem.