Puffin Rock – seria bajek o życiu maskonurów

by fajnyrodzic

Puffin Rock to przepiękna, irlandzka seria bajek opowiadających o życiu maskonurów. Główną rolę grają tu młoda Oona i jej jeszcze młodszy brat Baba.
Jakiś czas temu pisaliśmy o jednej z najpiękniejszych i najmocniej chwytających za serce bajek, jakie kiedykolwiek zdarzyło się nam zobaczyć, o „Sekretach morza”. Nie ma się co powtarzać, ale jest to animacja pełna: piękna wizualnie, muzycznie oraz fabularnie.
Z tym większą żarłocznością rzuciliśmy się więc na „Puffin Rock” – okazało się, że za serię odpowiedzialni są ludzie pracujący przy „Sekretach morza” (pamiętajmy, to też jest irlandzka produkcja). Już na pierwszy rzut oka widać, że za animację, tła, słowem za wizualną stronę serii odpowiadają Ci twórcy – kreska jest podobna (i bardzo dobrze), a tła nawet lepsze. Siłą Puffin Rock jest zupełnie niebelferskie opowiadanie o faunie i florze, dlatego tak cieszy wielka szczegółowość przedstawionych roślin i zwierząt. Każe z nich ma swój odpowiednik w rzeczywistości, dzięki czemu bogata roślinność widoczna w tle sama w sobie jest fascynująca. Do namalowania jednego tła użyto przynajmniej kilku odcieni koloru zielonego, rdzawych kolorów, pomarańczy i tak dalej – jest bardzo kolorowo, ale w jednej palecie barw, tak jak podoba mi się najbardziej (przypomina trochę bardzo ładne tła z czechosłowackiego „Krecika”). Podobnie jest ze zwierzętami – maskonury, ryjówki, sowy, foki, ośmiornice, mewy i tak dalej – są przedstawione bardzo szczegółowo i jednocześnie w duchu „Sekretów morza”. Słowem: to bardzo ładna bajka.


Oona i Baba poruszają się po wyspie Puffin Rock, poznając zwierzęta i ich zwyczaje: łososie skaczące w rzecze, ośmiornice znikające pod wodą, mewy zabierające im błyskotki, sowy polujące nocą. Oona jako młody maskonur jest jeszcze dość naiwna i potrafi zadawać nieoczywiste pytania, jest też na tyle serdeczna, żeby zaprzyjaźnić się nawet z lisicą. Każdy odcinek (w jednym odcinku przedstawione są dwie, trzy opowiastki) to kolejna lekcja przyrody.
Minęły ponad dwa lata od premiery Puffin Rock i mimo że o animacji wiedzieliśmy odpowiednio wcześniej, dopiero teraz zaczęliśmy ją oglądać z dziećmi – to dlatego, że Netflix zdecydował się na spolszczenie. Dzięki temu wersja z dubbingiem na wysokim poziomie dostępna jest na tej platformie wideo. Dzieci oglądają z zachwytem, chociaż pięcioletni Anatol z większym niż trzyletnia Kalina – na dłużej potrafi się skupić na przyrodniczych opowieściach z Puffin Rock.

Może Ci się spodobać