„Wihajster”, czyli Michał Rusinek na tropie językowych tajemnic

by fajnyrodzic

Słowa bywają nieposłuszne. Trudno je upilnować, czasem mają szemraną przeszłość. Przekraczają granice, a nawet zmieniają znaczenie. Michał Rusinek, niestrudzony tropiciel tajemnic polskiego słowotwórstwa, wytrawny językoznawca pokazuje pełen tajemnic i przygód świat słów zapożyczonych.

Bada skąd uciekły, śledzi jaką drogę te słowa przeszły, demaskuje ich dziwne pochodzenie, aż wreszcie odkrywa skąd w ogóle wzięły się w polskich słownikach.

Co wspólnego ma indyk z Indianami? Dlaczego na śniadanie często zjadamy „złote jabłka”, a na obiad „kwiaty kapusty”? Czy traktory istniały w starożytności i co łączy jaśka z Jasiem? Czas wreszcie odkryć sekrety wyrazów, których używamy codziennie, a o których tak mało wiemy.

Może Ci się spodobać