Klechdy Sezamowe, czyli Alibaba i 40 rozbójników, lampa Alladyna i inne baśnie orientalne

by fajnyrodzic

„Sześć orientalnych baśni opowiedzianych przez jednego z najwybitniejszych polskich poetów i zilustrowanych przez jednego z najważniejszych przedstawicieli polskiej szkoły plakatu” – w ten zwięzły sposób wydawnictwo Dwie Siostry opisuje wydane właśnie „Klechy sezamowe” Bolesława Leśmiana.
Przytaczamy to zdanie, bo mimo że nawet jeśli brzmi promocyjnie, to w tym przypadku nie ma w nim ani krztyny przesady. Baśnie Leśmiana są znakomite – nie bez znaczenia jest fakt, że autor jest poetą, językowa warstwa opowieści zachwyca. Natomiast ilustracje Jana Lenicy dotrzymują poziomu słowu – są arcydzielne.

Klechdy Sezamowe, czyli Alibaba i 40 rozbójników, lampa Alladyna i inne baśnie orientalne

Dwie Siostry wydały „Klechdy sezamowe” na podstawie pierwszego ich wydania z wydawnictwa Mortkowicza z 1913 roku i jest to dobra decyzja, która pozwoliła pominąć skróty i inne zmiany dokonane na tekście po śmierci Leśmiana.
Same opowieści są czarujące, część na pewno już znacie – jak opowieść o Ali Babie i rozbójnikach czy baśń o Aladynie. W sumie jest ich sześć i każda wciąga jak ruchome piaski!
Czytamy tę książkę dzieciom co wieczór przed snem – oni są zachwyceni opowieścią, a czytający, no cóż, z przyjemnością obcują także z leśmianowską, wspaniałą polszczyzną.

 

Audiobook „Przygody Sindbada Żeglarza”

Przy okazji pojawienia się nowego wydania „Klechd” chcemy dodać coś jeszcze. Podczas kolejnych podróży między Beskidem a Krakowem szukaliśmy kolejnych audiobooków, jakich warto byłoby słuchać w samochodzie (kiedyś pisaliśmy już np. o Sekretnym Życiu Drzew) i podczas poszukiwań trafiliśmy na „Przygody Sindbada ŻeglarzaBolesława Leśmiana w interpretacji Jacka Kissa. O ile interpretacja od czasu do czasu wydaje się, hmm, zbyt sensacyjna, a czasami emocjonalnie ton głosu zdaje się nie współgrać z czytanym tekstem, to i tak obcowanie z baśniami opowiedzianymi językiem Leśmiana jest po prostu przyjemnością, a struktura tego audiobooka – kolejne, niekończące się przygody słynnego żeglarza – mają trochę charakter dobrego serialu, do którego chce się wracać, żeby dowiedzieć się, jakie to nowe przygody spotkały naszych ulubieńców. 
Czytajcie więc i słuchajcie Leśmiana, bo nieczęsto zdarza się, by twórca tak znakomity jak on decydował się na opowiadanie baśni, a jeśli już się zdecydował: zrobił to znakomicie!

Może Ci się spodobać